Dmuchawiec

Prywatny zakątek sieci. Witamy serdecznie wszystkich odwiedzających.

31 października 2006

Odpukać... zdrowiejemy

Po ponad dwóch tygodniach chorowania Krzyś trafił wczoraj do żłobka. Jeszcze czasem pociąga noskiem, ale już jest zdrowy.
A ponieważ zbliżają się dwa wolne dni (jutro i pojutrze), pojedziemy do Lutogniewa i Krotoszyna i pewnie zrobię trochę zdjęć. Na razie na pocieszenie zabawne filmiki. Kiepskiej komórkowej jakości, ale zawsze coś :)
Zmodyfikowałem też listę linków na marginesie

16 października 2006

Rzym

Zeszły tydzień spędziłem w Wiecznym Mieście. Poniedziałek i piątek to podróż. Wtorek i środa to szkolenie na temat standardu procesów deweloperskich w programie kosmicznym Galileo. Czwartek - włóczęga ulicami tego pięknego miasta. Fotografie pochodzą oczywiście z tego dnia. Zwykle staram się nie umieszczać na raz więcej niz jedno lub dwa zdjęcia. Ale stolica Włoch wywarła na mnie takie wrażenie, że nie mogłem się oprzeć i wybrałem aż siedem spośród trzystu.







Przeziębienie

W czasie, gdy tata szkolił się w dalekim mieście, Krzyś złapał jakieś choróbsko i po trzech dniach musiał przerwać uczęszczanie do żłobka. Straszny katar utrudniający funkcjonowanie, kaszel i od czasu do czasu wysoka gorączka zmusiły nas do wizyt u lekarzy. To jego pierwsza tak poważna niedyspozycja. Od niedzieli Krzyś bierze antybiotyk. Dziś rano po raz pierwszy od kilku dni nie miał wcale gorączki. Jesteśmy dobrej myśli - mamy nadzieję, że najgorsze już za nami.
Nie będzie zdjęcia, bo zasmarkany malec z podkrążonymi oczkami nie jest tak fotogeniczny jak by sobie tego życzył.

10 października 2006

Żłobek - podejście drugie

Tym razem udało się. Od poniedziałku Krzyś chodzi do żłobka... i chyba mu się tam spodobało.
Jak na pierwszy raz był całkiem grzeczny - powiedziała jedna z nowych cioć.
Drugiego dnia inna ciocia stwierdziła - 'Ale żywe dziecko' :)
Ciekawe co powiedzą trzeciego dnia...

03 października 2006

Katar

Krzyś dostał kataru. Straszna ta przypadłość uniemożliwiła brzdącowi poznanie uroków życia przedprzedszkolnego. Drugie podejście w przyszły poniedziałek. Na razie szczęściarz korzysta z tatusiowego zwolnienia.
Aha - dziś pojawił się drugi ząbek - teraz mamy dwie dolne jedynki.